Losie są od wieków symbolem tego regionu. ostpreu-en.de |
Prusy
Wschodnie były krajem wielonarodowym.
Jednym
z nich był zapomniany dzisiaj naród Kurów.
Wśród
innych mieszkańców Prus Wsch. uważani byli oni za dziwaków,
których obserwowano i o których opowiadano najróżniejsze i
najbardziej dziwaczne historie.
Domy
ich były dosyć prymitywne, nie miały kominów, w środku było
wiec zawsze ciemno i pełno dymu. Miało to jednak praktyczne
znaczenie.
Zima
było w nich cieplej, a na podłodze można było suszyć sieci, zaś
nad paleniskiem wędzić ryby.
Kto
jednak sadziłby, ze był to tylko naród rybaków, myśliwych i
osadników, myli się.
Kurowie
byli doskonałymi żeglarzami. Nad brzegiem Morza Bałtyckiego
zaczęli osiedlać się już 2500 lat przed Chrystusem.
Swój
największy rozkwit przeżyli od II do V wieku n.e., który w
historii nazywany jest Złotym Wiekiem Bałtów.
W
okresie wędrówki ludów sytuacja zmieniła się. W okresie od V do
IX wieku na tereny te zaczęli napływać od wschodu Słowianie, a od
strony Bałtyku Szwedzi i Wikingowie. Kurowie i Prusowie
pełnili wtedy główna role w obronie pozostałych Bałtów.
Znane
są tez wyprawy Kurów aż do Danii i Szwecji, gdzie plądrowali,
rabowali i zabierali ze sobą wszystko, co nadawało się do
transportu.
Wraz
z przybyciem rycerzy zakonnych w XII, a szczególnie Krzyżaków w
XIII wieku sytuacja zmieniła się znowu. Oto na bardzo mało
zaludnionej, lesistej i bagiennej południowej Kurlandii pojawili się
Niemcy, osiedlani przez nich Litwini, a także Skalowie.
Kurowie
w tym czasie nie podejmowali już jednak żadnych wypraw rabunkowych,
ale byli rybakami, bądź od XVI wieku rolnikami. Od XV wieku
nastąpiła masowa emigracja Kurów na inne tereny Zakonu. Ich
pozostałości widoczne były nawet w nazewnictwie na Mazurach.
Region
ten był szczególnie dla obcych bardzo niebezpieczny. Zakon
Krzyżacki po włączeniu Memelgebiet (Okręg Kłajpedzki) do swoich
ziem nigdy nie podjął jakichś większych wypraw w tym kierunku,
gdyż uważano go za tak mało zaludniony i tak nieprzydatny dla
rolnictwa, leśnictwa czy łowiectwa, że każda wyprawa zdawała się
być bezsensowna.
W
ciągu XV wieku język kuroński w państwie zakonnym uległ
wymieszaniu z litewskim, pruskim i niemieckim. Największy jednak
wpływ miał język litewski.
Z
czasem to właśnie ten język stal się dominującym na tym terenie.
Był on, jako tako zrozumiały dla Kurów i posiadał te przewagę,
ze posiadał spisana gramatykę, był skodyfikowany, tak wiec
duchowni mogli się go uczyć, w przeciwieństwie do języka
kurońskiego.
W
związku z tym był on skazany na wymarcie, mimo wszystko aż do II wś. istniały pojedyncze rodziny i osoby, które nim się posługiwały.
Zasięg
języka kurskiego w 1897 roku. Na podstawie danych z parafii.
Aż do końca przetrwały obyczaje, obrzędy i rytuały tego ludu.
Po
wojnie północna część Prus Wschodnich została przyłączona do
Rosji, a jej ludność wysiedlona.
Okręg
Kłajpedzki został włączony do Litwy, tutaj część ludności
wyjechała, a część mogła przyjąć obywatelstwo sowieckie i
pozostać.
Obecnie
istnieje dosyć duża grupa mniejszości niemieckiej w Kłajpedzie.
Rodzina
wielkiego niemieckiego filozofa Immanuela Kanta miała pochodzenie
kurońskie.
Immanuel Kant |
A
tak było wcześniej:
Alexx
Wpis zamieszczony za zgodą autora.
Pierwotnie ukazał się 12 stycznia 2014 roku na portalu Salon24
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz