czwartek, 17 stycznia 2019

Kurowie - zapomniany naród

Losie są od wieków symbolem tego regionu. ostpreu-en.de

Prusy Wschodnie były krajem wielonarodowym.
Jednym z nich był zapomniany dzisiaj naród Kurów.
Wśród innych mieszkańców Prus Wsch. uważani byli oni za dziwaków, których obserwowano i o których opowiadano najróżniejsze i najbardziej dziwaczne historie.
Domy ich były dosyć prymitywne, nie miały kominów, w środku było wiec zawsze ciemno i pełno dymu. Miało to jednak praktyczne znaczenie.
Zima było w nich cieplej, a na podłodze można było suszyć sieci, zaś nad paleniskiem wędzić ryby.


Kto jednak sadziłby, ze był to tylko naród rybaków, myśliwych i osadników, myli się.

Kurowie byli doskonałymi żeglarzami. Nad brzegiem Morza Bałtyckiego zaczęli osiedlać się już 2500 lat przed Chrystusem.
Swój największy rozkwit przeżyli od II do V wieku n.e., który w historii nazywany jest Złotym Wiekiem Bałtów.  


W okresie wędrówki ludów sytuacja zmieniła się. W okresie od V do IX wieku na tereny te zaczęli napływać od wschodu Słowianie, a od strony Bałtyku Szwedzi i Wikingowie.  Kurowie i Prusowie pełnili wtedy główna role w obronie pozostałych Bałtów.
Znane są tez wyprawy Kurów aż do Danii i Szwecji, gdzie plądrowali, rabowali i zabierali ze sobą wszystko, co nadawało się do transportu.


Wraz z przybyciem rycerzy zakonnych w XII, a szczególnie Krzyżaków w XIII wieku sytuacja zmieniła się znowu. Oto na bardzo mało zaludnionej, lesistej i bagiennej południowej Kurlandii pojawili się Niemcy, osiedlani przez nich Litwini, a także Skalowie.
Kurowie w tym czasie nie podejmowali już jednak żadnych wypraw rabunkowych, ale byli rybakami, bądź od XVI wieku rolnikami. Od XV wieku nastąpiła masowa emigracja Kurów na inne tereny Zakonu. Ich pozostałości widoczne były nawet w nazewnictwie na Mazurach.
Region ten był szczególnie dla obcych bardzo niebezpieczny. Zakon Krzyżacki po włączeniu Memelgebiet (Okręg Kłajpedzki) do swoich ziem nigdy nie podjął jakichś większych wypraw w tym kierunku, gdyż uważano go za tak mało zaludniony i tak nieprzydatny dla rolnictwa, leśnictwa czy łowiectwa, że każda wyprawa zdawała się być bezsensowna.

W ciągu XV wieku język kuroński w państwie zakonnym uległ wymieszaniu z litewskim, pruskim i niemieckim. Największy jednak wpływ miał język litewski.

Z czasem to właśnie ten język stal się dominującym na tym terenie. Był on, jako tako zrozumiały dla Kurów i posiadał te przewagę, ze posiadał spisana gramatykę, był skodyfikowany, tak wiec duchowni mogli się go uczyć, w przeciwieństwie do języka kurońskiego.
W związku z tym był on skazany na wymarcie, mimo wszystko aż do II wś. istniały pojedyncze rodziny i osoby, które nim się posługiwały.


Zasięg języka kurskiego w 1897 roku. Na podstawie danych z parafii.


Aż do końca przetrwały obyczaje, obrzędy i rytuały tego ludu.





Po wojnie północna część Prus Wschodnich została przyłączona do Rosji, a jej ludność wysiedlona.
Okręg Kłajpedzki został włączony do Litwy, tutaj część ludności wyjechała, a część mogła przyjąć obywatelstwo sowieckie i pozostać.
Obecnie istnieje dosyć duża grupa mniejszości niemieckiej w Kłajpedzie.
Rodzina wielkiego niemieckiego filozofa Immanuela Kanta miała pochodzenie kurońskie.

Immanuel Kant



A tak było wcześniej:





Alexx


Wpis zamieszczony za zgodą autora.
Pierwotnie ukazał się 12 stycznia 2014 roku na portalu Salon24


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz