czwartek, 7 lutego 2019

O idei Szwajcarii Bałtyckiej w Prusach.




Ludności Prus Wschodnich łącznie z Mazurami bardziej odpowiadałaby idea „autonomii”, a jeszcze lepiej niepodległe, niezależne państwo pod taką czy inną nazwą, choćby „Szwajcaria Bałtycka”.
Ale działacze Związku Mazurów, uciekając przed prześladowaniem hitlerowskim z Działdowa do „podziemia” w Guberni Generalnej, po drodze zagubili i zatracili tę wspaniałą niepodległościową myśl, którą żyliśmy w Działdowie w latach od 1935 do 1939 roku. A myśl i idea ta miała na pewno większe szanse do zrealizowania, niż „polsko-mazurskie” Prusy Wschodnie. Trzeba było nam tylko zawczasu spojrzeć w inną stronę: na Wschód, a nie wypatrywać z Polakami wyzwolenia z Zachodu. Chwilą tą była data klęski armii niemieckiej pod Stalingradem, a nie lipiec 1944 roku, gdy było już po uchwałach mocarstw wojujących przeciw Hitlerowi. A może i wtedy było jeszcze nie za późno.

Właśnie po klęsce pod Stalingradem niemieccy niewolnicy w Rosji, pochodzący z Prus Wschodnich, zastanawiali się razem z królewieckim komunistą, Hermannem Materną, ukrywającym się w Związku Sowieckim nad oderwaniem Prus Wschodnich od Rzeszy Niemieckiej i w ten sposób uratować Prusy Wschodnie i ich ludność od zagłady. Pisze o tym autor książki pod tytułem Nur der Name blieb Heinrich Gerlach.


Czyli idea niepodległościowa istniała w Prusach Wschodnich. Wojciech Wrzesiński w Warmia i Mazury pisze: „Pierwsze propozycje utworzenia z Prus Wschodnich tzw. Oststaatu zostały rzucone już w 1918 roku. Utrzymywały się jeszcze po podpisaniu traktatu pokojowego. W Obozie Piłsudczykowskim z zainteresowaniem obserwowano wśród Niemców Prus Wschodnich tendencje separatystyczne”. A więc idea niepodległościowa istniała dawno. Nie jest, jakby złośliwie ktoś myślał, „wymysłem” Związku Mazurów. Szkoda tylko, że Związek Mazurów ją zaprzepaścił. Po klęsce Hitlera jedynie Niepodległe Prusy Wschodnie odpowiadałyby Mazurom i wszystkim innym narodowościom. Historycznie biorąc, nie byłoby to żadne novum.”

Edward Małłek „Gdzie jest moja Ojczyzna? Wspomnienia"

1 komentarz:

  1. Gdyby ów Materna "przelał" swoją myśl na papier,wszystko by dokładnie opisał i już w formie projektu przekazał go KC KP"D" a KC by projekt poparł i przekazał na Kreml z prośbą o jego przyjęcie i zatwierdzenie-być może Stalin (i to całkiem możliwe) zdecydował by o utworzeniu "republiki" radzieckiej ze stolicą w Królewcu,obejmującej obszar Prowincji Wschodnio-Pruskiej w granicach sprzed 1920 roku (bardzo możliwe,że bez Warmii),"republiki" zarządzanej przez niemiecko-języcznych komunistów.Po śmierci Stalina (oczywiście pod warunkiem,że kasta miejscowych komunistów nie poszła by drogą np. komunistów "łotewskich"-bardzo gorliwych wykonawców poleceń Moskwy) myślę,że owa "republika" podobnie jak "Estońska" SRR stopniowo uniezależniała by się od Moskwy.Po rozpadzie ZSRR i proklamowaniu niepodległości (razem z Estonią,Łotwą oraz Litwą)-Prussia po przeprowadzeniu radykalnej dekomunizacji/desowietyzacji oraz po wprowadzeniu w życie radykalnych reform gospodarczych (wolny rynek,uczciwa prywatyzacja itd.) stała by się nadbałtyckim "tygrysem" gospodarczym.

    OdpowiedzUsuń