Albrecht
początkowo naśladował, wrogą Rzeczypospolitej, politykę
poprzednika, jednak dotkliwie przegrana wojna 1519–1521 omal nie
skończyła się katastrofą. Jasnym stało się, że trzeba szukać
innej drogi. Albrecht wyjechał do rodzinnej Frankonii i tam zetknął
się z nauką Marcina Lutra. Nasunęła mu ona myśl o możliwym
zreformowaniu zakonu krzyżackiego. Do pierwszego spotkania Lutra z
wielkim mistrzem doszło 29 listopada 1523 r. w Wittenberdze.
Spotkanie nie było jawne. Uczestniczyli w nim jeszcze: Filip
Melanchton oraz Paul Speratus. Marcin Luter miał namawiać Albrechta
do porzucenia reguły zakonnej, zawarcia związku małżeńskiego i
sekularyzacji Prus. Nawiązywał do tez, które sformułował
wcześniej w piśmie Do Panów Zakonu Niemieckiego (An die Herrn
Deutschs Ordens das sie falsche keuscheyt meyden und zur rechten
ehlichen keuscheyt greyffen Ermanung) z 25 marca 1523 r. Wskazywał
tam m.in. na niemożliwe do pogodzenia w praktyce łączenie dwóch
stylów życia – rycerskiego i duchownego oraz piętnował celibat
i sugerował porzucenie takiego sposobu życia. Wielki mistrz zwlekał
z decyzją, ale zgodził się na przyjazd do Prus czołowych
kaznodziejów luterańskich, dzięki którym nastąpił tam szybki
rozwój Reformacji. Już w 1523 r. działał w Królewcu Jan
Briesmann, były franciszkanin, który 23 września tego roku
wygłosił tam pierwsze kazanie w duchu reformacyjnym. W listopadzie
przybył z Holsztynu Johannes Amandus a kolejną, bardzo wpływową
osobą tego czasu był, wspaniale wykształcony, biskup sambijski i
pomezański, Georg Polentz, wcześniej osobisty sekretarz papieża
Juliusza II i współpracownik cesarza Maksymiliana I (1459–1519).
Pod wpływem nauki Briesmanna przeszedł on na luteranizm i już w
grudniu 1523 r. wygłosił w katedrze królewieckiej kazanie w duchu
protestanckim, zaś w styczniu następnego roku wydał zarządzenie,
aby duchowni głosili ewangelię w języku narodowym i zniósł wiele
obowiązujących ceremonii. Drugie spotkanie Albrechta z Marcinem
Lutrem odbyło się w 12 maja 1524 r., po którym, na początku lipca
1524 r., przybył do Królewca Paul Speratus i rozpoczął
działalność kaznodziejską. Od strony religijnej grunt był więc
w Prusach przygotowany. Od strony społecznej także. W listopadzie
1524 r. w Bartoszycach odbyło się tajne spotkanie szlachty
pruskiej, na którym zaakceptowała ona pomysł sekularyzacji Prus
jako dziedzicznego i ewangelickiego księstwa. Albrecht dowiedział
się o tym z listu podskarbiego Kleophasa Breurera, który podkreślał
archaiczność ustroju opartego o władzę „panów na zamkach”.
Sugerował, że poddani chcą mieć sprawiedliwego księcia i że
zmiana ustroju musi nastąpić po akceptacji ze strony Polski.
Na początku 1525 r. miało miejsce spotkanie podczas którego Albrecht i jego wysłannicy spotkali się z Krzysztofem Szydłowieckim, biskupem Tomickim i reprezentantem Prus Królewskich Achacym von Zehmen, gdzie ustalono plan sekularyzacji Prus który przedstawiono królowi.
Na początku 1525 r. miało miejsce spotkanie podczas którego Albrecht i jego wysłannicy spotkali się z Krzysztofem Szydłowieckim, biskupem Tomickim i reprezentantem Prus Królewskich Achacym von Zehmen, gdzie ustalono plan sekularyzacji Prus który przedstawiono królowi.
Wszyscy bracia zakonni i poddani zakonu przyjęli
luteranizm. Prusy Książęce jako pierwsze państwo w Europie
opowiedziało się za nową religią. Albrecht i jego poddani
zrezygnowali z opieki i protekcji papieża i cesarza. Państwo
zakonne stawało się państwem świeckim.
Heinrich
von Reden „Cronica der
Preussen” - Staatsbibliothek
zu Berlin Preußischer Kulturbesitz
|
(…)
w. mistrz Albrecht, margrabia brandenburski, przybył do Nas
osobiście z kilku członkami Zakonu, a swymi poddanymi, którzy
mieli pełnomocnictwa ze strony Zakonu i wszystkich poddanych pod
Naszą władzę jako prawowitemu dziedzicowi i panu wszystkich ziem
pruskich; a najpierw niż panowie doradcy Albrechta, w. mistrza, a
następnie on sam usilnie Nas o to prosili, abyśmy ziemie te oddali
mu w lenno, oświadczając, że przez taki układ więcej pożytku
przyniosą Nam i Rzeczypospolitej, a pokój będzie pewniejszy. My
więc biorąc pod uwagę przede wszystkim pożytek Chrześcijaństwa,
które wobec tak gwałtownego nacisku niewiernych jedynie pokojem i
zgodą między chrześcijańskimi książętami może być zachowane,
następnie spełniając życzenie Ojca św., Jego Cesarskiej i
Katolickiej Mości, Krewniaka Naszego, Ludwika, króla Czech i
Węgier, oraz innych książąt chrześcijańskich (…) a wreszcie
pragnąc wyświadczyć łaskę i przysługuje ukochanemu
siostrzeńcowi Naszemu, Albrechtowi (…) jemu, jako też Jego
prawowitym męskim potomkom nadajemy w wieczystą i niepodzielną
inwestyturę przez wręczenie Naszej chorągwi poniżej wymienione
ziemie, miasta, miasteczka i zamki (…)
Margrabia
Albrecht, ks. Pruski, oraz jego następcy i dziedzice lenna,
zobowiązani za wyświadczone im przez Nas dobrodziejstwo składać
Nam takie przyrzeczenie uległości, że gdybyśmy z racji owej ugody
lub nadania lenna zostali zaatakowani przez jakiegokolwiek księcia
lub państwo, wtedy margrabia Albrecht, względnie jego następcy,
książęta pruscy, mają Nam i Naszemu Królestwu przyjść wszędzie
z pomocą we własnej osobie wraz ze wszystkimi swymi poddanymi i z
całą swą siłą. Nawzajem zaś My i Nasi Następcy będziemy
obowiązani w podobnym wypadku to samo uczynić. Gdyby zaś zdarzyło
się, że My lub Nasi Następcy i Królestwo Polskie zostaną
napadnięci z jakiejś innej przyczyny czy to ze strony niewiernych,
czy to innego nieprzyjaciela, a My sami lub Nasi Następcy osobiście
z poddanymi Naszymi wyruszamy na wojnę, wtedy margrabia Albrecht,
ks. Pruski, lub jego rzeczeni następcy, książęta pruscy, mają z
Nami ze stu uzbrojonymi jezdnymi wyruszyć i służyć Nam w
granicach ziemi pruskiej.
Gdybyśmy
zaś zechcieli wyprowadzić go lub jego następców poza granice
Prus, będziemy odtąd obowiązani wypłacać owym stu jezdnym żołd,
jaki wypłacać się zwykle będzie innym Naszym najemnym jezdnym (…)
źródło: pisma źródłowe historia.org.pl
Janusz
Trupinda „Protestanckie tradycje zakonu krzyżackiego”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz