źródło: wikipedia |
19
października 1466 roku podpisany został II pokój toruński, który
zakończył wojnę trzynastoletnią. Wojna ta rozpoczęła się w
1454 roku i była wojną Związku Pruskiego z Zakonem Krzyżackim.
Wybuchła 4 lutego 1454 roku po wypowiedzeniu przez stany pruskie
wojny zakonowi krzyżackiemu i zajęciu w tym samym miesiącu
wszystkich zamków krzyżackich, poza Malborkiem i Sztumem. Po blisko
miesiącu 6 marca do wojny przystąpiła strona polska, Kazimierz
Jagiellończyk ogłosił akt inkorporacji Prus, który był
pretekstem do włączenia się do konfliktu. W 1465 roku rozpoczęto
rozmowy o zakończeniu wojny, pokój podpisano 19 X 1466 w Toruniu.
Na mocy II pokoju toruńskiego pod panowanie króla polskiego weszła
część Prus Zakonnych zwanych później Prusami Królewskimi, czyli
Pomorze gdańskie, ziemia chełmińską i michałowska, część
Pomezanii, Żuławy z Malborkiem i Elblągiem oraz biskupstwo
warmińskie. W posiadaniu Krzyżaków pozostały Prusy Dolne ze
stolicą w Królewcu oraz część Prus Górnych z Pomezanią
(Kwidzynem). Ziemie pozostałe przy Krzyżakach stały się lennem
króla polskiego – lenno to zostało nazwane Prusami Zakonnymi.
Dodatkowo zaznaczono w postanowieniach traktatu, że wielki mistrz
zakonu wejdzie w skład rady królewskiej i będzie wspierał króla
Polski we wszelkich konfliktach zbrojnych.
Poniżej
treść II pokoju toruńskiego:
I.
W
imię Pańskie. Amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. Ponieważ wśród
pragnień woli ludzkiej, które zwracają się ku czemu innemu poza
Bogiem, celem i rzeczy wszelkiej twórcą, rzecz żadna nie jest
godniejsza wyboru, żadna milsza, jak to poznajemy z codziennych
skutków, żadna rzecz także nie jest dla rodzaju ludzkiego równie
zbawienna, konieczna, radośniejsza i korzystniejsza od pokoju
ogłoszonego przy narodzeniu Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa
ludziom dobrej woli przez aniołów, a przy odejściu do Ojca
pozostawionego i przyobiecanego w darze zgromadzeniu apostolskiemu i
wszystkim jego naśladowcom, dlatego my, brat Ludwik v.
Erlichshausen, w. mistrz zakonu domu szpitalnego niemieckiego N.
Marii Panny jerozolimskiego w Prusiech, niniejszym wiadomym czynimy
wszystkim obecnym i przyszłym, komu wiedzieć należy o rzeczy
niniejszej, że rozmyślając, jakie są owoce prawdziwego pokoju, a
jakie niebezpieczeństwa wojny i jakie spustoszenia idą za niezgodą,
na chwałę Boga Wszechmocnego i chwalebnej Niepokalanej Marii Panny
oraz całej hierarchii niebieskiej, na rozszerzenie wiary, dla
pielęgnowania sprawiedliwości i na zbawienne pomnożenie religii
chrześcijańskiej, na ozdobę i ustalenie Zakonu naszego, odwracamy
dusze nasze na ścieżki pokoju i zgody. [Odwracamy je] od opłakanych
rozterek wojen a sporów, od wykrzywię niezgody i nienawiści, od
uprzykrzeń i poszczególnych obraz, które powstały między
najjaśniejszym księciem panem Kazimierzem, z Bożej łaski królem
polskim, wielkim księciem litewskim, panem i dziedzicem Rusi i Prus
wyżej wspomnianym, i najjaśniejszymi książętami panami Konradem,
Kazimierzem, Bolesławem, Januszem, książętami Mazowsza,
Henrykiem, księciem słupskim, oraz wielebnym ojcem księdzem
Pawłem, biskupem warmińskim, i kapitułą jego, Stefanem, wojewodą
mołdawskim, Królestwem Polskim, ziemiami i innymi posiadłościami
temuż panu królowi i królestwu podległemu, z jednej strony a
nami, bratem Ludwikiem v. Erlichshausen, w. mistrzem, przełożonymi,
komturami i Zakonem jego oraz ziemiami tegoż Zakonu, w ziemiach
pruskich leżącymi z drugiej strony. Dla uspokojenia zaś i
oddalenia fluktów wojennej nawałności dotąd szalejącej między
nami, pragnąc przez nienaruszalność pokoju doprowadzić do stanu
pokojowego i spokojnego to, co w ciągu trwania owych wojen i
zawichrzeń zatargów zostało zburzone, zniekształcone i rozerwane
–przez pracę i interwencję najprzewielebniejszego w Chrystusie
ojca księdza Rudolfa, biskupa lawantyńskiego, legata Stolicy
Apostolskiej, wyznaczonego umyślnie przez najświętszego pana
naszego papieża Pawła II dla przerwania tej wojny, postanowiliśmy,
obraliśmy, przedsięwzięliśmy, weszliśmy, przyjęliśmy oraz
obieramy, przedsiębierzemy i wchodzimy z tymże panem Kazimierzem
królem, Królestwem Polskim, książętami, posiadłościami i
ziemiami jego, pomocnikami ich i poplecznikami – W wieczystego
pokoju i nienaruszalnego przymierza zawarcia i potwierdzenie, który
[to pokój] za pośrednictwem niniejszego [aktu] ma trwać po
wszystkie czasy i wieczyście, co pod wiarą i czcią oraz fizycznie
złożoną przysięgą bez podstępu i oszustwa postanawiamy mocą
niniejszego zachować. Aby zaś sam pokój i zgoda, poczęte z
wszelką dojrzałością i rozwagą, do ochrony stałego i trwałego
porządku łącznie zostały doprowadzone, tenże [akt]
postanowiliśmy ułożyć w artykułach niżej spisanych.
II.
Po
pierwsze, że między wspomnianym najjaśniejszym panem Kazimierzem,
królem, książętami wspomnianymi, Królestwem Polskim, jego
ziemiami, biskupem i kapitułą warmińską oraz jego kościołem,
ziemią ruską, pruską, mazowiecką, słupską i innymi
posiadłościami jego z jednej strony a nami, wspomnianym w.
mistrzem, komturami i Zakonem, ziemiami i poddanym naszymi w ziemiach
pruskich z drugiej strony – wszelkie spory, niezgody, wrogość,
nieprzyjaźń, wypowiedzenia wojny, infamie i szkody, zaszłe stąd
między stronami, powinny być odpuszczone i zupełnie załagodzone.
Nie ma być [odtąd] uczyniona o nich na przyszłość jakakolwiek
wzmianka lub pamięć, a szczególnie w sporach lub oskarżeniach
stron przed jakimkolwiek osobami, ani [nie ma] dziać się [ona] w
jakimkolwiek sądzie kościelnym czy świeckim albo poza nim, lecz
żadna ze stron na zbezczeszczenie drugiej nie będzie sugerować,
godzić się, dawać pomoc lub okazywać łaskawość sama przez się
lub przez podstawione osoby, pod jakimkolwiek pozorem jawnie lub
skrycie. I jak będzie to [w mocy] obu stron, na oskarżenie i
obwinienia tego rodzaju nie będą zezwalać, lecz raczej ich zakażą.
III.
Również
dla usunięcia wszelkich uprzykrzeń, nienawiści, niezgód i
wszelkiej wrogości, która wzrastała często w latach ubiegłych aż
do ciężkich rozterek wojny między najjaśniejszym Kazimierzem
królem wspomnianym [oraz] poprzednikami jego, królami polskimi, i
królestwem z jednej strony a nami i poprzednikami naszymi, w.
Mistrzami i Zakonem naszym z drugiej strony z powodu ziem:
pomorskiej, chełmińskiej i michałowskiej – oraz aby nastąpił
pokój trwały, stały i wieczysty nie w uściech tylko, ale z serca
[płynący], prawdziwie, ale nie pozornie, szczerze, ale nie
fałszywie, między wspomnianym najjaśniejszym panem Kazimierzem
królem i Królestwem Polskim, książętami, biskupem, kościołem i
kapitułą warmińską, stronnikami i pomocnikami [naszymi] oraz
nami, panem Ludwikiem mistrzem, komturami i wspomnianym Zakonem:
ziemia chełmińska ze swymi grodami, miastami i miasteczkami oraz
twierdzami, mianowicie Toruniem Starym i Nowym, Bierzgłowem,
Starogardem, Chełmnem, Unisławem, Lipienkiem, Kowalewem, Rogoźnem,
Pokrzywnem, Radzynem, Grudziądzem, Golubiem, Papowem, Brodnicą,
Lidzbarkiem, Bratianem, Nowem Miastem, Lasinem, ze wszystkimi
przynależnościami, również z należącymi do sądu i chorągwi
chełmińskiej, oraz cała ziemia michałowska bez wyjątku, również
cała ziemia pomorska w starożytnych swych granicach i ze wszystkimi
grodami, miastami, miasteczkami, twierdzami w niej leżącymi,
mianowicie Gdańskiem, Puckiem, Lęborkiem, Helem, Kościerzyną,
Grabinami, Tczewem, Gniewem, Starogardem, Nowem, Świeckiem,
Osiekiem, Jasieńcem, Kiszewami, Człuchowem, Chojnicami, Frydlądem
(Debrznem), Hamersztynem (Czarnym), Bytowem, Tucholą, Sobowidzem,
Skarszewami, Białymborem oraz z Mirzeją, rzekami, wodami, morzem i
rybołówstwmi, które są w ogonie morza, czyli Zalewie, wsiami,
portami, ostrowami i wszelkimi przynależnościami oraz powszechną
własnością zwierzchnią bezpośrednią i użytkową, wyłączną i
mieszaną będą należały i przynależały do wspomnianego
najjaśniejszego Kazimierza króla i Królestwa Polskiego. Winne
[one] będą należeć i przynależeć bez względu na jakikolwiek
[poprzednie] darowizny, wyrzeczenia się , cesje, przywłaszczenia
przez królów, książąt, panów, szlachtę, miasta i poddanych
Królestwa Polskiego dokonane z jakiejkolwiek przyczyny i powodu z
ziem wspomnianych, z praw, własności, władztwa i tytułu do nich,
[bez względu] też na zachodzącą jakąkolwiek oraz ilekroćkolwiek
fizycznie złożoną przysięgę na korzyść mistrza i Zakonu
wspomnianego, utwierdzone mocą Stolicy Apostolskiej, cesarskiej lub
jakiejkolwiek innej, które przez niniejszą zgodę i przymierze
uznajemy za niebyłe, uchylamy, znosimy, przekreślamy, uznajemy za
wygasłe i umarzamy oraz chcemy, by były po wieczne czasy derogowane
oraz je derogujemy. Powinniśmy również my, mistrz Ludwik,
komturowie i Zakon wspomniany domu niemieckiego za nas i następców
naszych Zakonu naszego odstąpić i wyrzec się wieczystym,
nieodwołalnym i nieprzymuszonym odstąpieniem i wyrzeczeniem się za
nas i Zakon nasz wieczyście tychże ziem: pomorskiej, chełmińskiej
i michałowskiej oraz praw do nich, [do ich] własności, tytuł [do
nich] i władztwa wszelkiego z jakiejkolwiek przyczyny
przysługujących nam i Zakonowi naszemu we wspomnianych ziemiach
pomorskiej, chełmińskiej i michałowskiej. Powinniśmy uchylić,
znieść, uznać za wygasłe i umorzyć wszelkie zapisy, darowizny,
zrzeczenia się, cesje, rezygnacje, potwierdzenia, przywileje,
instrumenty [notarialne], akty sprzedaży, kupna, lauda, wyroki
arbitrów, wyroki sądowe, publiczne obwieszczenia, obwarowania i
dekrety sporządzone, dekretowane i wydane na korzyść nas i Zakonu
w stosunku do wspomnianych ziem przez papieży, cesarzy, królów,
[władców], książąt, margrabiów, hrabiów oraz jakiekolwiek
osoby duchowne i świeckie, jakiegokolwiek byłyby stanu, godności,
pierwszeństwa lub brzmienia, oraz wszelkie prawa, jakie przypadały
w jakikolwiek sposób mistrzowi i Zakonowi we wspomnianych ziemiach,
wieczyście przenosimy niniejszym na pana Kazimierz króla i
następców jego, królów polskich. Rycerzy, szlachtę, wasalów,
mieszczan, ziemian i jakichkolwiek poddanych kościelnych i świeckich
brzmieniem niniejszego zwalniamy od wszelkiej wierności, hołdu,
poddaństwa, rozwiązujemy przysięgę i odpuszczamy jakiekolwiek
ślubowanie. Wyjąwszy [jedynie] rybołówstwa w Zalewie od granic
wód i rybołówstwa biskupa i kapituły warmińskiej, a z drugiej
strony w poprzek Mierzei w słonym morzu, również część Mierzei
od wspomnianych wód i rybołówstw wzmiankowanego kościoła
warmińskiego w poprzek Mierzei aż do wzmiankowanego morza słonego,
a od wspomnianej [granicy] w poprzek Mierzei [idąc] w dół [jej] aż
do głębiny balgijskiej ze wsiami Scheutte i Neudorf oraz z dworem
Mittelhof z jurysdykcją i pożytkami oraz z samą głębiną
[balgijską], z rybołówstwem jesiotrów i cłem starodawnym –
[które] zachowają wieczyście pan mistrz i Zakon. Tę zaś część
Mierzei ze wspomnianymi wsiami i dworem wieczyście daruje i
przeznacza rzeczony najjaśniejszy pan ze szczególnej łaski nam,
mistrzowi, i Zakonowi, zachowując jednak dla swego majestatu całe
polowanie na wspomnianej części Mierzei, jakie sobie zachował na
całej Mierzei, to dodając, że nam, mistrzowi, i Zakonowi nie wolno
na darowanej nam wspomnianej części Mierzei wznosić ani kazać
wznosić żadnych grodów, ani twierdz, ani nakładać nowych ceł
lub obciążeń na głębinie. Również pobudzeni przez dobre pewne
przyczyny oraz dla ustalenia obcego pokoju, na zawsze i wieczyście
[pozostawiamy] przy wspomnianym najjaśniejszym panu Kazimierzu i
królach oraz Królestwie Polskim zamek i miasto Malbork z obiema
Żuławami, mianowicie Wielką i drugą Małą, która zwie się
Fiszawską Żuławą, wraz z całym jeziorem Drużnem i wszystkimi
swoimi rybołówstwami, rybakami i wsiami i z okręgiem Szarpaw, i
wszystkimi innymi przynależnościami, i wsiami swoimi, z tym
wyjątkiem, że wsi Stary Dwór, Klepin, należące do Pasłęka,
oraz Zdrójkowo i Wysoka, z których ostatnia tylko jest rycerska i
należy do Przesmarka, mają prawo łowić na swe potrzeby ryby w
jeziorze Drużnie wedle starożytnego zwyczaju również miasto
Elbląg, zarówno Stary jak i Nowy, z okręgiem wiejskim, granicami i
prawem, z miasteczkiem Tolkmickiem i jego okręgiem oraz jego
nadleśnictwem lasów i puszcz, czyli Waldamtem, oraz z sześciu
wsiami tenuty i grodu pasłęckiego, mianowicie Pilona, Myślęcin,
Pasieki, Komorow, Weklice i Przesmark wraz z pięciu wsiami, które
należały do miasteczka i okręgu Młynarów, mianowicie Kamiennik
Wielki, Kamiennik Mały, Schönmoor, Pomorska Wieś, Wilkowo, również
miasteczko i okręg Dzierzgoń ze swymi wolnościami, rycerstwem,
szlachtą, wasalami, wsiami, jeziorami, młynem i grodem (tak jednak,
że gród będzie zburzony) i z przyległościami jego wszystkimi,
poczynając z jednej strony wspomnianego miasteczka Dzierzgonia i
idąc w dół od rzeki Dzierzgoni aż do jeziora Drużno (dwór
jednak St. Dolno) z samym młynem przy nas i Zakonie pozostanie), z
drugiej zaś strony wspomnianego miasteczka idąc w górę [rzeki] i
przechodząc aż do zetknięcia ostatnich granic wspomnianego
miasteczka Dzierzgonia i wsi Stare Miasto, przy czym ta wieś na lewo
i we władaniu naszym i Zakonu pozostanie, a stąd zaś idąc prosto
do najbliższych granic kościoła pomezańskiego wszystkie i
poszczególne [wsi] w tych granicach pozostaną przy części
[należącej] do zamku malborskiego (a znów wieś Owczarek)
pozostanie w części naszej i Zakonu) a wraz z dworami, folwarkami i
wszelkimi innymi przynależnościami przynależeć i należeć będą
do wspomnianego zamku malborskiego; pozostałe zaś wszystkie i
poszczególne przynależne aż dotąd do komornictwa i ogólnie do
okręgu dzierzgońskiego również z miasteczkami i folwarkami,
rycerstwem, ziemiami, wsiami, rybołówstwem, wodami, puszczami i
innymi poszczególnymi przynależnościami będą przynależeć do
nas, naszego i Zakonu zamku w Przesmarku. Dla wspomnianego
najjaśniejszego pana króla i królów i Królestwa Polskiego
pozostaną [odtąd i nadal] na zawsze grody, miasta, miasteczka
wspomniane mocą niniejszej zgody i przymierza; należeć i
przynależeć będą do prawa, własności, źrebia i tytułu
Królestwa Polskiego oraz powinny należeć i przynależeć [doń] na
zawsze i wieczyście. My zaś, mistrz Ludwik, komturowie i konwent
wspomniany za nas i naszych następców odstępujemy i wyrzekamy się
wieczyście i nieodwołalnym wyrzeczeniem się z pewną i wyraźną
wiedzą, przez nasze niniejsze listy publiczne – grodów, miast,
miasteczek, ostrowów, jezior, rybołówstw, rybaków, komornictw i
urzędów wspomnianych oraz ich okręgów i wsi, prawa do źrebiów,
własności tytułu i władztwa wszelakiego i z jakiejkolwiek
przyczyny przynależnych w nich nam, mistrzowi, komturom, urzędnikom
i Zakonowi naszemu, a wszelkie prawo, które przynależy lub
przynależeć mogło do nas, mistrza, komturów i Zakonu naszego w
grodach, miastach, miasteczkach, ostrowach, jeziorach, rybołówstwach,
okręgach i wsiach wspomnianych – przenosimy i przekładamy bez
przymusu a z pewną wiedzą wieczyście na wspomnianego
najjaśniejszego pana Kazimierza króla i następców jego królów,
i Królestwo Polskie. Rycerstwo zaś, szlachtę, wasalów, ziemian i
mieszczan oraz jakichkolwiek poddanych kościelnych i świeckich
wspomnianych okręgów, ziem, miast, i miejscowości brzmieniem
niniejszego absolwujemy, odpuszczamy [im], zwalniamy [ich] od
wszelkiej wierności, przysięgi, poddaństwa, hołdu i
jakiegokolwiek ślubowania.
IV.
Inne
zaś grody, miasta, okręgi, twierdze, wsi i państwa w ziemiach
pruskich, znajdujące się na lądzie jak i na wodzie, mianowicie:
Królewiec gród z trzema miastami, grody i miasteczka Lochstedt,
Wargen, Germau, Pobehten, Rudawy, Szaki, Kaimy, Kremity, Wałdowo,
Tapiawa, Tapelawki, Narbete, Wystruć, Allenburg, Wohnsdorf,
Gierdawy, Węgobork (Węgorzewo), Nordenburg, Labiawa, Laukiszki,
Tylża, Ragneta, Rossiten, Windenburg, Kłajpeda, Pokarmin,
Kreuzburg, Frydląd, Barciany, Giżycko, Balga, Świętomiejsce,
Cynty, Landsberg (Górowo), Iławka, Bartoszyce, Szestno, Ządzbork
(Mrągowo), Ryn, Rastembork (Kętrzyn), Ełk, Pisz, Pasłęk,
Liebstadt (Miłakowo), Młynary, Morąg, Pasym, Szczytno, Stród,
Olsztynek, Nibork (Nidzice), Działdowo, Dąbrówno, Iława,
Szępopel, Przesmark, Liwski Młyn, Zalewo i jakiekolwiek inne grody,
miasta, miasteczka, okręgi, terytoria i wsie z ich poddanymi,
rycerstwem, ziemianami i wasalami, wodami, puszczami, jeziorami i
wszystkimi innymi przynależnościami, jakiekolwiek noszą miano, my
mistrz, komturowie, konwent i Zakon, na zawsze i wieczyście,
spokojnie w pokoju, bez wszelkiej przeszkody, niepokojeniu i
napastowania ze strony wspomnianego pana króla i następców jego,
królów, i Królestwa Polskiego będziemy posiadali oraz będziemy
mieli je w pełnym użytkowaniu i władztwie. Które to grody,
miasta, miasteczka, ziemie, okręgi, wsie, rycerstwo, ziemian i
wasalów oraz ich prawa, tytuł, własność, źrebia i władztwo,
które wspomnianemu panu królowi polskiemu w jakikolwiek sposób i z
jakiegokolwiek tytułu należą się lub mogłyby się należeć
wspomniany pan Kazimierz król z pewną i wyraźną wiedzą, za
siebie i następców swoich, królów, i Królestwo Polskie,
dobrowolnie i po rozważaniu w myśli, nam, mistrzowi, następcom
naszym mistrzom, komturom, konwentowi i Zakonowi w ziemiach pruskich
odstąpił i wyrzekł się [ich] oraz wszelkie prawo, które jego
majestatowi i następcom jego, i Królestwu Polskiemu przypadło z
[tytułu] kupna i jakichkolwiek innych przyczyn w jakikolwiek sposób,
do wspomnianych grodów, miast, miasteczek, ziem, okręgów, wsi,
rycerstwa i wasalów przeniósł przez wyrzeczenie się i odstąpienie
wieczyste i nieodwołalne na nas, mistrza, następców naszych,
komturów, konwent i Zakon oraz przełożył je na nas dobrowolnie,
swobodnie i z pełną wiedzą, wszystkich zaś rycerzy, wasalów,
szlachtę, ziemian, mieszczan i jakichkolwiek poddanych kościelnych
i świeckich ziem i miejscowości wspomnianych absolwował, odpuścił
i zwolnił [ich] od wszelkiej wierności, przysięgi, poddania i
jakiegokolwiek ślubowania. Ponadto biskupstwo i kościół sambijski
ze swymi grodami, miastami, miasteczkami, mianowicie Rybakami,
Tierenbergiem, Labetaw, Powunden, Georgenburgiem, Zalewem i
Neuenhausen i ze wszystkimi wasalami, wsiami i wszelkimi
przynależnościami wieczyście pozostanie pod władzą naszą i
naszego Zakonu.
V.
Również
zarządzamy i stanowimy, że wszystkie rybołówstwa, zwane
powszechnie „kutle„, mają być co roku w Wielki Czwartek w
Malborku oddane w dzierżawę w obecności starosty malborskiego i
przedstawiciela naszego przez nas wyznaczonego i mają być wydane
dzierżawcom listy na wszystkie “kutle” pod pieczęciami
sygnetowymi pana króla i naszą, a połowa pieniędzy pochodzących
z tej dzierżawy przypaść ma nam, druga zaś połowa stanowić ma
przychód pana króla, z zachowaniem we wszystkim praw biskupów
warmińskiego i sambijskiego oraz ich kapituł, tudzież innych osób
i miejsc, posiadających od czasów starożytnych wolność łowienia
”kutlami”, które to listy na kutle wspomniane oraz ich liczbę
dawać chcemy bez ograniczeń wolności, bezpłatnie.
VI.
Również,
aby ów pokój, przymierze i jedność z tak dojrzałym rozmysłem
utwierdzone i zawarte nie mogły być w przyszłości złamane przez
ludzką złośliwość albo pogwałcone jakimiś oszustwami,
podstępami i przemyślnością, tedy wspomniany najjaśniejszy pan
Kazimierz król i następcy jego, królowie, i Królestwo Polskie,
prałaci, książęta, panowie i poddani wobec nas, mistrza, komtura
i Zakonu Pruskiego prałatów, rycerzy i poddanych naszych [z jednej
strony], my zaś, mistrz, następcy nasi, komturowie i Zakon,
prałaci, rycerze i poddani nasi, Prusacy, wobec wspomnianego
najjaśniejszego pana Kazimierza króla, królów i Królestwa
Polskiego, prałatów, książąt, panów i poddanych jego [z drugiej
strony] powinniśmy żywić pełne zaufanie i czuć się bezpiecznie,
porzuciwszy teraz i na przyszłość wszelką chęć odwetu.
Wspomniany najjaśniejszy pan Kazimierz, król polski, nas, brata
Ludwika mistrza, komturów i Zakon Pruski wspomniany oraz wszystkich
naszych następców przyjął na swego i Królestwa swego Polskiego
księcia radcę senatora wieczystego oraz komturów ważniejszych,
których my, mistrz, i następcy nasi podonczas wyznaczamy na radców
jego i królestwa jego. Przyjął nas też pod swoją i Królestwa
Polskiego protekcję, w poddaństwo i obronę po wieczne czasy,
obiecując nam słowem swoim królewskim i na wiarę złożonej
przysięgi za siebie i następców swoich, królów, i Królestwo
Polskie, że nas, wspomnianego mistrza, komturów i Zakon, prałatów,
rycerzy, wasalów i poddanych naszych w Prusiech oraz naszych
następców będzie traktował z królewskim afektem, będzie
szanował [nas] i miłował. [Dalej] nas, mistrza, komturów i Zakon,
następców, prałatów, rycerzy, szlachtę, mieszczan, poddanych i
ziemie nasze, jako księcia radcy (senatora) i zjednoczonych z nim
[ludzi?] zachowa w naszych prawach, wolnościach, przywilejach,
obwarowaniach [ich] i granicach, które nie sprzeciwiają się
obecnej zgodzie i przymierzu ani jego artykułom i warunkom, oraz
będzie [nas] chronił i bronił od wszystkich naszych wrogów,
krzywdzicieli i napastników w ziemiach pruskich, które posiadamy.
Winniśmy zaś my, Ludwik, mistrz wspomniany, i każdy następca
nasz, podniesiony do godności w. mistrza oraz mający być do niej
podniesiony, po sześciu miesiącach od dnia podniesienia do godności
w. mistrza przedstawić się osobiście wspomnianemu najjaśniejszemu
panu Kazimierzowi królowi i następcom jego, królom polskim, i tam
za nas, komturów i ziemie pruskie jemu i następcom jego, królom, i
Królestwu Polskiemu złożyć przysięgę należnej wierności oraz
zachowania obecnego pokoju oraz że nigdy nie będziemy zabiegali o
absolucję lub o zwolnienie od przysięgi ani jako o rzecz już
uzyskaną, która ma być uzyskana. [Dalej], że będziemy mieli
pierwsze miejsce i siedzenie po lewicy wspomnianego pana Kazimierza
króla i następców jego, królów polskich. My zaś nas samych,
następców naszych, komturów, prałatów, rycerzy, wasalów,
konwent i poddanych oraz wszystkie ziemie nasze przez nas teraz
posiadane oraz które posiadać będziemy w przyszłości, także na
ziemiach pogańskich poza ziemią pruską, przywiązujemy,
przyłączamy, jednoczymy i wcielamy do wspomnianego pana Kazimierza
króla i Królestwa Polskiego na tych warunkach i pod tym względem,
że my, wspomniały Ludwik mistrz, nasi następcy, komturowie i
konwent, prałaci, panowie rycerze, ziemianie i poszczególne osoby,
zarówno kościelne i świeckie oraz wszystkie nasze ziemie oraz
ludzie na nich przebywający w Prusiech, odtąd nadal [będą]
stanowili ze wspomnianym najjaśniejszym panem Kazimierzem królem,
następcami jego, królami, i Królestwem Polskim jedno i
niepodzielne ciało, jeden ród, jeden lud w przyjaźni, przymierzu i
jedności, nie uznając nikogo za naszą głowę i przełożonego
(poza papieżem) prócz wspomnianego pana Kazimierza króla [i]
następców jego, królów polskich, tak iż powinniśmy i jesteśmy
zobowiązani, my i następcy nasi, nigdy nie opuszczać wspomnianego
Kazimierza króla, następców jego, królów, i Królestwa Polskiego
zarówno w pomyślnych jak i niepomyślnych [kolejach losu], lecz
jemu, następcom jego, królom, i Królestwu Polskiemu dopomagać
przeciw wszystkim wrogom i przeciwnikom jego i Królestwa jego
Polskiego obyczajem innych prałatów, książąt, baronów królestwa
oraz wspierać go w wojnach i przeciwnościach naszą potęgą, radą,
pomocą i poparciem w czasie właściwym. Ani my bez jego i
następców, królów polskich, szczególnej i wyraźnej rady, woli i
zgody, ani oni bez nas i komturów, prałatów i rycerzy naszych
pruskich nie zawrzemy, nie ustanowimy ani nie zatwierdzimy z
jakimikolwiek osobami, jakiekolwiek bądź byłyby godności, żadnych
przymierzy, zapisów ani układów, jawnie ni tajnie, przez siebie
ani przez podstawione osoby. Nie zaczniemy też my, mistrz,
komturowie [i] następcy nasi jakichkolwiek wojen przeciw katolikom,
bez specjalnej zgody wspomnianego pana Kazimierza króla i następców
jego, królów polskich.
VII.
Forma
przysięgi, którą złożyć winniśmy my, Ludwik mistrz, i następcy
nasi, mistrzowie, najjaśniejszemu panu Kazimierzowi, królowi i
następcom jego, królom i Królestwu Polskiemu, tak brzmieć będzie:
„Ja, Ludwik, w. mistrz Zakonu N. Maryi Panny Niemieckiego, książę
i radca (senator) Królestwa Polskiego przysięgam, że od tej chwili
i nadal będę wiernym najjaśniejszemu księciu panu Kazimierzowi
królowi i następcom jego, królom, i Królestwu Polskiemu, będę
wiernie dbał o ich pomyślność oraz będę wiernie radził w
sprawach króla i królestwa, a tajemnic, które mi zostaną w
jakikolwiek sposób powierzone, nikomu na ich szkodę nie wyjawię.
Ponadto pokój niniejszy we wszystkich jego warunkach i artykułach
zachowam i będę go strzegł. Tak mi dopomóż Bóg i święty
krzyż”.
VIII.
Również,
aby można było rozwiać zupełnie poszczególne chmurki nienawiści
i uraz przez zjednoczenie niniejszego pokoju i przymierza, doszliśmy
dla dobra pokoju i zgodziliśmy się między sobą ze wspomnianym
najjaśniejszym panem Kazimierzem królem i Królestwem jego Polskim,
że biskupstwo chełmińskie wróci do kościoła gnieźnieńskiego,
a odtąd i nadal będzie wspomnianemu kościołowi polskiemu i
gnieźnieńskiemu jako prymasowskiemu we wszystkim posłuszne i
poddane, a z zakonnego na świeckie z łaski i władzą papieża ma
być przemienione, na co zarówno my Ludwik mistrz, [jak] i
komturowie nasi wyraźną daliśmy i dajemy zgodę: [Biskupstwo to],
ze swoją diecezją i wszystkimi grodami, miastami, miasteczkami i
twierdzami, mianowicie Chełmżą, Lubawą, Kurzętnikiem, Wąbrzeźnem
i wszystkimi okręgami, szlachtą, wasalami, wsiami i
przynależnościami wszystkimi, pozostanie pod władzą, opieką i
obroną wspomnianego pana Kazimierza króla, i Królestwa jego
Polskiego. Zgodziliśmy się również, że kościół warmiński i
jego biskup każdorazowy ze swą czcigodną kapitułą warmińską
odtąd i nadal pozostawać będą pod władzą, w poddaństwie i pod
protekcją wspomnianego pana Kazimierza króla i następców jego,
królów, i Królestwa Polskiego ze wszystkimi swymi grodami,
miastami, miasteczkami i twierdzami, mianowicie Lidzbarkiem
(Warmińskim), Braniewem, Ornetą, Jezioranami, Olsztynem,
Dobremmiastem, Melzakiem (Pieniężnem), Fromborkiem, Biskupcami, ze
wszystkimi okręgami, szlachtą, wasalami, wsiami, przynależnościami
i przyległościami swymi. A my, Ludwik mistrz, i następcy,
komturowie i Zakon wyraźnie wyrzekamy się władzy nad nim, jego
poddaństwa i protekcji nad nim, a wszelkie prawo, które nam w
jakikolwiek sposób przysługiwało dotąd wobec wspomnianego
kościoła, biskupstwa i kapituły, w całej pełni przelewamy [i]
przenosimy niniejszym na wspomnianego najjaśniejszego króla pana
Kazimierza, następców jego, królów, i Królestwo Polskie.
Uzgodnione i ustanowione zostało również za specjalnym
zatwierdzeniem i zgodą nas, Ludwika mistrza, komturów i konwentu
naszego, że czcigodny ksiądz Wincenty Kiełbasa, radca i sekretarz
wspomnianego najjaśniejszego pana króla Kazimierza, nominowany
przez tegoż pana Kazimierza króla na wymienione biskupstwo
chełmińskie, a który da Bóg za jego wstawiennictwem będzie
promowany do kościoła i na stolicę pomezańską nam podległą,
aczkolwiek dotąd w głowie i członkach zakonną - otrzyma
dożywotnio w komendę biskupstwo przez zarządzenie i ustanowienie
apostolskie i otrzyma je z jego grodami, miastami i warowniami,
mianowicie Prabutami, Kwidzynem, Biskupcem Pom., Kisielicami,
Szymbarkiem, Gardeją i Suszem oraz innymi jego okręgami i
przynależnościami, oraz będzie nim administrował w rzeczach
duchownych i świeckich, przy czym niemniej wspomniany kościół
pomezański pozostanie w swych członkach w tym czasie zakonnym; po
śmierci wspomnianego Wincentego Kiełbasy zostanie obrana na biskupa
wspomnianego kościoła pomezańskiego osoba zakonna naszego Zakonu i
zastąpi [go] za łaską i przychylnością jego Świątobliwości
pana naszego papieża oraz cieszyć się będzie protekcją króla
pana, pozostając zarówno pod naszego regułą jak i władzą.
IX.
Także
ponieważ po uspokojeniu fluktów burzy wojennej nikomu więcej nie
wypada najpierw współczuć i nad nikim litować się jak nad
kościołami i sługami ich, aby Najwyższy ułagodzony pełniejszą
zlał trwałość na zawarty pokój, dlatego postanawiamy i
zarządzamy, i stanowimy, aby wszystkie grody, warownie, miasta,
miasteczka, kasztele, twierdze, miejscowości kościelne i wsie, a
szczególnie Frombork, Orneta, Wartembork (Barczewo), Melzak
(Pieniężno), Lubawa, Prabuty, Kwidzyn i Szymbark w jakikolwiek
sposób posiadane, zajęte i zamienione na twierdze i jakkolwiek
byłyby nazwane przez nas i naszych, oraz przez wspomnianego
najjaśniejszego pana króla i jego [ludzi], zostały wzajemnie
zwrócone odtąd aż do święta narodzenia św. Jana Chrzciciela,
które nadejdzie, swoim biskupom, kapitułom, prałatom, opatom,
klasztorom, a szczególnie kościołom, biskupom i kapitułom:
warmińskiej, chełmińskiej, pomezańskiej i sambijskiej, zarówno
[kościołom] ich katedralnym jak konwentualnym, kolegiatom,
kapitułom ich, klasztorom, szpitalom bez jakiegokolwiek sprzeciwu,
pomniejszenia, układów, wykupu lub aresztu, ze wszystkimi
ruchomościami, bombardami, kosztownościami i wszystkimi
przynależnościami. Wszystkich ponadto biskupów, opatów, kapituły,
prałatów, prepozytów, kanoników, proboszczów i innych
beneficjatów, którzy nie należą do naszego Zakonu, przywracamy na
ich miejsce do praw, wolności i posiadłości, które posiadali
przed wiadomą wojną i niniejszym reintegrujemy, z wyjątkiem grodów
i miast wspomnianych, które mają być zwrócone na wspomniane
święto św. Jana Chrzciciela. Jeśli wzmiankowani proboszczowie
najjaśniejszemu panu królowi albo miastom czy miasteczkom są
niemili lub podejrzani, wolno im uczynić zamianę albo ustanowić
odpowiednich wikariuszów, albo otrzymać uczciwą pensję po
wyrzeczeniu się i złożeniu tytułu [prawnego do godności] z
zarządzenia przełożonego.
X.
Także
wszystkich jeńców, schwytanych w tej wojnie przez nas, mistrza,
komturów, starostów ludzi naszych, pomocników i popleczników, bez
względu na to, czy są [ci jeńcy] objęci umowami o wykup czy też
nie, uwalniamy od wszelkiej niewoli i ślubowań mocą niniejszego
przymierza i niniejszym wypuszczamy. Które to uwolnienie i wolność
przez najjaśniejszego pana Kazimierza króla, książąt
mazowieckich, słupskiego, biskupa warmińskiego, ich starostów i
urzędników mają być dane i ofiarowane jeńcom [oraz jeńcom]
wszystkich naszych pomocników i popleczników, jakkolwiek się zwą,
bez wyjątku. Objęci umowami [o wykup] albo oszacowani nie mają być
zobowiązani do jakiejkolwiek opłaty uprzedniej, która jeszcze
zapłacona nie została, również jeśli objęci umowami [o wykup]
dali za siebie kaucję, że zapłacą.
XI.
Zarządzamy
również, stanowimy i dekretujemy, by wszyscy kupcy, zarówno z
Królestwa Polskiego, księstw, posiadłości i ziem jego i
biskupstwa, oraz kapituły warmińskiej jak i ziem pruskich,
podlegających nam i Zakonowi, byli wszędzie na lądzie i wodzie
cali i bezpieczni, oraz by im nie czyniono odtąd żadnych
uprzykrzeń, ani by nie zmuszano ich na przyszłość wędrować pod
pretekstem jakichkolwiek ustaw lub edyktów drogami innymi i szlakami
czy miejscami, jak tylko starymi i zwyczajnymi. [Nie mają też być]
zatrzymywani w jakich miastach, grodach i miejscach z rzeczami i
towarami swoimi – z wyjątkiem Królewca, zgodnie z umową zawartą,
o której wydane będą przez nas osobne listy. Ponieważ także
przez przemyślność kupców oraz przywóz towarów państwo zwykło
znacznie wzrastać [w siły], zarządzamy stanowiąc i zaręczamy, że
żądnych ceł, składowego, cła końskiego, targowego ani
jakichkolwiek innych opłat na miejsca i osoby znajdujące się w
ziemiach pruskich i posiadłościach im podległych nie nałożymy
ani nie pozwolimy nałożyć, zarówno na lądzie jak i na wodzie,
ale będziemy używali już nałożonych. Czego tenże najjaśniejszy
Kazimierz król, następcy jego, królowie, książęta i biskupi
wspomniani w swoich ziemiach będą przestrzegali.
XII.
Aby
miłości i zgody pewność pełnej, stale i niewzruszenie na zawsze
przetrwała między najjaśniejszym panem Kazimierzem królem,
Królestwem jego Polskim i poddanymi oraz poplecznikami z jednej
strony a nami, mistrzem, komturami i Zakonem w Prusiech z drugiej
strony – stanowimy również i zarządzamy, by odtąd i na
przyszłość do naszego Zakonu Najśw. Panny Maryi Niemieckiego w
Prusiech się znajdującego przyjmowane były osoby właściwe i
zdatne do stanu zakonnego również spośród jakichkolwiek poddanych
Królestwa Polskiego, księstw, ziem i posiadłości jego, z
zastrzeżeniem, że my, mistrz, i komturowie nie jesteśmy obowiązani
przyjąć ich ponad połowę, lecz obowiązani jesteśmy w nadawaniu
godności i urzędów słusznie uwzględniać ową połowę.
XIII.
Na
mistrza obierany będzie mąż wielce użyteczny i zdatny wedle
reguły Zakonu i urządzeń [jego], a ponieważ ma on być księciem
królestwa i radcą [senatorem] najjaśniejszego pana króla, nie ma
być usuwany przez komturów i konwent bez swej winy a wiedzy
najjaśniejszego pana króla.
XIV.
Aby
ten pokój wieczysty, zjednoczenie i zgoda były przez nas zachowane
z bardziej zapewnioną ścisłością, zawarowaniem i mocą
–obiecujemy również bez podstępu i oszustwa oraz zobowiązani
złożoną przysięgą, że nie uciekniemy się do autorytetu żadnego
żywego człowieka, jakimkolwiek by błyszczał dostojeństwem –
papieskim, cesarskim, królewskim, książęcym – ani do
jakiegokolwiek legalnego zgromadzenia osób kościelnych lub
świeckich – aby uzyskać rozwiązanie, zerwanie, uchylenie albo
unieważnienie niniejszego pokoju, przymierza i układu ani w
całości, ani w części, ani wyraźnie i jawnie, ani skrycie, ani
sami, ani przez jakiekolwiek podstawione osoby duchowne lub świeckie
– ani nie będziemy mogli się [do nich] odwoływać, ani nie
pozwolimy, by nas skłoniono, by nam wytłumaczono, od nas uzyskano,
nam rozkazano ze strony władzy jakiejkolwiek papieskiej, synodalnej,
cesarskiej, królewskiej, książęce, byśmy pogwałcili niniejszy
pokój, ani ni uprosimy absolucji, ani zwolnienia z przysięgi
złożonej, ani nie będziemy korzystali z uzyskanych, ani nawet z
udzielonych z własnej inicjatywy lub mających być udzielone - a
jeśli uczynimy przeciwnie, uważani będziemy za wiarołomców i
krzywoprzysięzców.
XV.
Również
[obiecujemy], że poddani najjaśniejszego pana Kazimierza króla,
Królestwa Polskiego i wspomnianych ziem, skądkolwiek by i
jakiegokolwiek by byli stopnia, stanu i stanowiska, którzy dla
handlu lub z innego powodu przybędą do jakichkolwiek ziem naszych
pruskich i Zakonu, nie powinni doznawać przeciwności od naszych lub
obcych, jakiegokolwiek byliby stanowiska lub stopnia, ani [nie
powinni] być pozywani do sądu, ani aresztowani w Królestwie
Polskim i księstwach oraz ziemiach jego, lecz powodowie, jeśli mają
powództwa, powinni się pozywać wedle praw miejskich kraju i spory
takie mają być załagodzone. Winny zaś, schwytany na miejscu
występku, i kontrahent mogą być pozwani w miejscu zawarcia umowy o
umowę świeżo zawartą, ale jeśli [kontrahent] opuści miejsce
zawarcia umowy jawnie lub skrycie, nie będzie pozwany przed sąd [w
tej miejscowości].
XVI.
Zarządzamy
również, że kto by znalazł gdziekolwiek kmieci czyli poddanych
swoich, którzy oddalili się od niego z powodu wojny lub z innego
[powodu], będzie mógł zażądać ich zwrotu, a oni powinni być
zwolnieni i jemu na żądanie oddani.
XVII.
Zarządzamy
również, że żaden kupiec lub inny człowiek jakiegokolwiek
stanowiska, ani dobra jego z powodu wykroczenia lub długu innego,
nie mają być zatrzymane, nagabywane, niepokojone ani więzione.
Także jeśli przewoźnicy, woźnice, wiozący dobra lub towary
kupców za zapłatą, ominą cła i miejsca składania opłat, karani
być mają jedynie na swych rzeczach osobistych i koniach, a
pozostałe dobra kupieckie nie mają być zajmowane ani
przetrzymywane.
XVIII.
Również,
jeśli który z poddanych lub mieszkańców jednego z nas złamie
niniejszy zapis, czyli pokój wieczysty i postępować będzie
przeciw niemu, jak to jeśli popełnione i spełnione zostaną
rozboje, rabunki, podpalenia, pustoszenia, łupiestwa albo
mężobójstwa, albo jakie [inne] rodzaje występków w ziemiach i
posiadłościach naszych – z tego powodu wspomniany pokój i
zjednoczenie nie ma być uchylone ani zerwane, lecz pozostać ma w
swej mocy i utwierdzeniu, ani z tego powodu strona, której poddany
popełni tego rodzaju występek, nie będzie uważana za niewierną
przysiędze ani krzywoprzysiężną, wspomniani zaś przestępcy i
złoczyńcy za swe wykroczenia karani będą sądownie przez
starostów i urzędników obu stron naszych oraz zmuszeni będą i
przymuszeni do pełnego i należnego zadośćuczynienia.
XIX.
Obiecujemy
również brzmieniem niniejszego i zaręczamy słowem naszym oraz
zobowiązani złożoną przez nas przysięgą obiecujemy, że nie
będziemy nigdy i żadnego czasu pragnęli zajęcia ziem, grodów,
miast, miasteczek, wsi i jakichkolwiek miejscowości pana króla,
książąt i biskupa, i kapituły wspomnianej, i wszystkich ich
poddanych, pozostających pod ich władzą, zarówno kościelnych jak
świeckich. Gdy przypadkiem przez jakiegokolwiek nieprzyjaciela albo
podstępnego wroga króla, książąt, biskupa i kapituły
wspomnianych zostały zagarnięte jaki gród, miasto lub twierdza
podstępem, oszustwem lub przemocą albo zajęte lub zamienione na
twierdze, Nawet gdyby dobrowolnie lub dowolnie [wtedy] ofiarowywano
nam poddanie grodu, twierdzy, miasta albo miejscowości tak
zagarniętej, zajętej lub zamienionej w twierdzę, nie będziemy
mogli przyjąć ich w jakikolwiek sposób lub pod jakimkolwiek
pozorem. [Ponadto] powinniśmy i zmuszeni będziemy zdobyć i
odzyskać jakikolwiek gród, miasto i twierdzę zagarniętą i
zamienioną w twierdzę w ziemiach: chełmińskiej, pomorskiej i
pruskiej [przez wroga]. [Aby zaś to uczynić] my i nasza potęga
wraz z potęgą najjaśniejszego pana Kazimierza króla, panów,
książąt i biskupów i ziem wspomnianych obowiązani jesteśmy
powstać i wydrzeć je z rąk nie przyjacielskich oraz oddać na
powrót w moc i władanie najjaśniejszego pana króla Kazimierza,
prałatów, książąt i poddanych wspomnianych.
XX.
My,
Ludwik mistrz, komturowie i Zakon wspomniani, [powinniśmy] również
grody i miasta Sztum, Nowe Miasto nad Drwęcą, Bratian, Chełmno,
Starogród, Brodnicę, Dzierzgoń, które dotąd były w naszym
posiadaniu i władztwie ze wszystkimi swoimi okręgami i
przynależnościami (z zachowaniem postanowienia wyżej wyrażonego
co do Dzierzgonia) oddać i zrzec się ich (na rzecz) wspomnianego
najjaśniejszego pana Kazimierza króla i Królestwa Polskiego lub
ich przedstawicieli i urzędników, wraz z wsiami, miasteczkami,
przyległościami i wszystkimi ich przynależnościami bez wyjątku
oraz oddać je w rzeczywiste, wolne i swobodne posiadanie
wymienionych grodów i miast wspomnianemu najjaśniejszemu panu
królowi Kazimierzowi i Królestwu Polskiemu albo ich
przedstawicielom i urzędnikom odtąd po najbliższe święto
narodzenia św. Jana Chrzciciela. Jeśliby zaś te znaki i miasta do
rąk i mocy najjaśniejszego pana Kazimierza króla i Królestwa
Polskiego przeszły czy to z rąk naszych i naszych (ludzi) i z
naszej cesji, czy to także innymi jakimikolwiek sposobami – także
będzie uważane, że my, w. mistrz, komturowie, konwent i Zakon
uczyniliśmy zadość przez to temuż artykułowi. z zastrzeżeniem i
zachowaniem przede wszystkim, że najjaśniejszy pan Kazimierz, król
polski, wspomnianych mieszczan i poddanych miast wymienionych
dobrotliwie przyjmie i odpuści im z serca wszelką obrazę, nigdy
słowem ani czynem jej nie przypominając, i zapewni im posiadanie
mienia i życia przez specjalne swe listy królewskie, które będą
oddane do naszych rąk, potwierdzając ich prawa, wolności i
immunitety starodawne jedynie, co również i my, Ludwik mistrz,
komturowie i Zakon obowiązani jesteśmy uczynić mieszczanom i
poddanym miasta Pasłęka, Pasymia, Niborka (Nidzicy) i Młynarów.
Których to również miast Pasłęka, Pasymia, Niborka (Nidzicy),
Młynarów i komornictwa Budeyn (Burdyny) posiadanie wolne,
rzeczywiste i nieskrępowane wspomniany najjaśniejszy pan Kazimierz
król i Królestwo Polskie obowiązani są oddać nam, mistrzowi,
komturom i Zakonowi naszemu odtąd aż po wspomniane święto
narodzenia św. Jana Chrzciciela, wyjąwszy sześć wsi okręgu
pasłęckiego i pięć wsi miasteczka i okręgu Młynarów, które są
wyżej wymienione. Chcemy także, by wszelkie uczynione w jakikolwiek
sposób podczas trwania tej wojny sprzedaże, darowizny, zbycia,
uwolnienia i zapisy na miasteczkach, wsiach, grodach, które my,
Ludwik mistrz, komturowie i Zakon obowiązani jesteśmy oddać jak
wyżej wymienionemu najjaśniejszemu panu Kazimierzowi królowi –
były uchylone, nieważne i anulowane, oraz tak je z naszą pewną
wiedzą uchylamy, unieważniamy i anulujemy.
XXI.
Również
zarządziliśmy, że wszyscy zbiegowie, wyzuci z dóbr i wygnańcy,
mianowicie rycerze, szlachta i ziemianie, zarówno z Królestwa
Polskiego, księstw, posiadłości i ziem wspomnianego
najjaśniejszego pana króla i królestwa jego, i biskupstwa
warmińskiego, jak i z ziem jakichkolwiek pruskich i Zakonu
wspomnianego wrócić mogą na swoje i rozporządzać dobrami swoimi
wedle upodobania swej woli, których (zbiegów) oraz ich krewnych
najbliższych do spokojnego i pełnego posiadania (dóbr) obowiązani
jesteśmy dopuścić i bronić (ich), (oraz)dopuszczamy (ich) bez
względu na to, czy takie dobra ich przez nas innym jakimkolwiek
osobom zostały albo dożywotnio, albo czasowo, albo wieczyście
zastawione, darowane albo zapisane, które to zastawy, darowizny,
sprzedaże i zapisy kasujemy i unieważniamy, odwołujemy i uchylamy,
a niniejszym odbieramy im wszelką moc. Obowiązani też jesteśmy
my, Ludwik mistrz, komturowie i następcy nasi mieć ich w łasce i
życzliwości i nie przypominać im nigdy słowem ani czynem ich
wrogości, ani nigdy na nich w jakikolwiek sposób się nie mścić,
przez nas albo przez podstawioną osobę, jawnie lub skrycie,
bezpośrednio lub pośrednio, albo pod jakimkolwiek pozorem; Którym
dajemy również pełną wolność przeniesienia się z ziem i państw
naszych do ziem królestwa, księstw i państw wspomnianych dla
zamieszkania, oraz [wolność] sprzedawania, darowania, zamiany i
zastawu dóbr swych ruchomych i nieruchomych oraz rozporządzania
nimi swobodnie wedle swego uznania, upodobania i woli. Mieszczanie z
obu stron, którzy wygnani zostali z miast i miasteczek lub obłożeni
banicją albo w inny sposób je opuścili jawnie lub skrycie, powinni
również do nich powrócić i być dopuszczeni, dobra ich, które
przed rozpoczęciem tego zjazdu nie zostały sprzedane lub darowane,
mają być im zwrócone, a jeśliby chcieli wrócić do [posiadania]
domów albo dóbr sprzedanych, albo darowanych, mają one im być
zwrócone po zapłacie ceny wyłożonej przez nabywcę albo za
[dobra] darowane –tej sumy, jaką ustali rada miejska miejscowa, z
zastrzeżeniem, że powinni również zwrócić wedle zarządzenia
miejscowej rady miejskiej to, co posiadacze wyłożyli na budynki lub
inne obciążenia z tytułu wymienionych domów i dóbr, zanim
przywróceni zostaną do [posiadania] takiego domu lub dóbr.
XXII.
Również
aby zawarcie niniejszego pokoju, przymierza i zjednoczenia chronione
było z pełniejszą pewnością przez nas, mistrza, komturów i
Zakon, zarządzamy, by wszyscy biskupi, komturowie, wicekomturowie,
wójtowie, rycerze, szlachta i inni obejmujący godności i urzędy w
naszych ziemiach pruskich, również burmistrzowie, rajcy miast
naszych Królewca, Knipawy, Lipnika, Pasłęka, Niborka [Nidzicy],
Pasymia oraz wszyscy i poszczególni bracia Zakonu rycerskiego w
Prusiech przysięgali zachować niewzruszenie i nienaruszenie
niniejszy pokój ani nie sprzeciwiać mu się z jakiegokolwiek
powodu, ani [nie starać] o dyspensę lub zwolnienie od przysięgi,
wyrzekając się wszelkich wyłączeń z [tytułu] prawa i faktu,
szczególnie z powodu obawy utraty wszystkich dóbr albo braku zgody
Stolicy Apostolskiej, której Zakon podlega bezpośrednio, albo [z
powodu] niewezwania mistrzów Niemiec i Inflant oraz [z powodu], że
bez ich wiedzy, woli i zgody oraz wbrew statutom i zwyczajom Zakonu
niniejsza zgoda i zjednoczenie zawarte i przyjęte zostały – tak
jak i z wyłączeniem wszelkich innych przeszkód.
XXIII.
Również,
abyśmy tego pokoju wieczystego i zgody z większą pilnością w
utwierdzeniu jego i mocy we wszystkich rozdziałach, warunkach,
artykułach i punktach strzegli i zachowywali, oraz aby pokój ten,
przymierze i zjednoczenie od wszelkiego rodzaju podejrzeń były
odgrodzone, dla jego przetrwania i mocy dodajemy, że najjaśniejszy
pan Kazimierz, król wspomniany, i my, mistrz Ludwik, komturowie,
konwent i Zakon, przez naszych wyznaczonych do tego przedstawicieli i
prokuratorów, których trwale i nieodwołalnie brzmieniem
niniejszego ustanawiamy, mianowicie wielebnego ojca księdza Jodoka,
biskupa ozylijskiego, generalnego prokuratora Zakonu, i wielmożnych,
czcigodnych, znakomitych, szlachetnych i roztropnych mężów Jana
Ostroroga rycerza, obojga praw, kasztelana międzyrzeckiego, mistrza
Sędziwoja, teologii profesora, prepozyta klasztoru kłodawskiego
zakonu kanoników regularnych, Antoniego de Furlivio, doktora
dekretów, kleryka kamery apostolskiej, Andrzeja de Santa Croce,
Antoniego de Cafarellis, adwokatów świętego pałacu apostolskiego,
Bartłomieja Kiełbasę, kanonika gnieźnieńskiego, mistrza Henryka
Hurdemanna, dziekana kościoła św. Andrzeja kolońskiego i
prokuratora, mistrza Fabiana Hanko, doktora dekretów, kanonika
większego i scholastyka św. Krzyża wrocławskiego kościołów.
Przed Ojcem św., panem naszym świątobliwym papieżem, wyznamy,
zeznamy uznamy a każdy z nas wyzna, zezna i uzna, że wspomniane
zjednoczenie, przymierze, pokój i zgodę, [którą] uczyniliśmy,
zarządziliśmy, zrobiliśmy i dopełniliśmy dobrowolnie, swobodnie,
z szczerej woli, bez podstępu i oszustwa oraz że wszystkie
artykuły, rozdziały, rodzaje i porządek, w którym pokój ten i
zgoda jest uczyniona, dopełniona i uregulowana na skutek zachęty,
przedłożeń i pośrednictwa wspomnianego najprzewielebniejszego
księdza ojca Rudolfa, biskupa lawantyńskiego, legata apostolskiego,
powstały z naszej myśli, wiedzy, woli, zgody i upodobania
dowolnego. Będziemy zabiegali, prosili, starali się, oraz
powinniśmy i jesteśmy obowiązani zabiegać, prosić i starać się,
Ojciec św., pan nasz, niniejsze zjednoczenie, przymierze, pokój i
zgodę za pośrednictwem specjalnego swego dekretu, pochodzącego z
pewnej wiedzy jego świątobliwości oraz przez listy apostolskie,
czyli bullę przyjął, ratyfikował i na wieczna rzeczy pamiątkę
potwierdził we wszystkich jego artykułach, rozdziałach, rodzajach,
postanowieniach oraz punktach, oraz dorzucił i przyłączył karę i
cenzurę na gwałciciela niniejszego pokoju, zgody i przymierza i
łamiącego [go] i sprzeciwiającego mu się, której to karze
poddamy się. [Będziemy prosili] o dopełnienie niedostatków, jeśli
są jakie w niniejszym przymierzu, postanowieniu i zapisie
popełnione, i o derogację statutów i zwyczajów Zakonu także
umocnionych przysięgą albo autorytetem apostolskim, lub legatów
[Stolicy Apostolskiej], lub jakimkolwiek innym potwierdzonych,
którymi może zastrzeżono, że w wielkich i trudnych sprawach
Zakonu nastąpić powinno powołanie i zgoda mistrzów niemieckiego i
inflanckiego, jak również o uchylenie powołania się na obawę,
które możemy głosić my, mistrz, komturowie, konwent i Zakon, gdyż
do uczynienia pokoju tego dobrowolnie przystąpiliśmy na wezwanie
wspomnianego najprzewielebniejszego księdza Rudolfa, biskupa
lawantyńskiego, legata apostolskiego, oraz na poszczególne
traktaty, warunki i dokończenia pokoju daliśmy dobrowolnie zgodę
jako na [rzeczy] dla nas korzystne i dogodne.
XXIV.
Tę
zaś zgodę, zjednoczenie i przymierza wieczystego dokończenie my,
brat Ludwik von Erlichshausen w. mistrz, z komturami, konwentem,
Zakonem naszym za nas, następców naszych i konwent, pomocników,
popleczników i poddanych naszych z pewną wiedzą we wszystkich jego
artykułach, warunkach i punktach przyjmujemy i niniejszego
brzmieniem na wieczyste trwanie zatwierdzamy, z zastrzeżeniem innych
praw, wolności i przywilejów naszych i naszego Zakonu, które nie
są przeciwne urządzeniom niniejszego pokoju i przymierza i jego
warunkom, artykułom i rozdziałom, które [te prawa etc.] wspomniany
najjaśniejszy pan Kazimierz król za siebie i następców swoich,
królów polskich, aprobuje i zatwierdza. Na której rzeczy
świadectwo zostały przywieszone do niniejszego [aktu] pieczęcie
wspomnianego najprzewielebniejszego ojca księdza Rudolfa, biskupa
lawantyńskiego i legata apostolskiego, oraz nasza pieczęć większa
i bulla naszego Zakonu, z własnoręcznymi podpisami tegoż księdza
biskupa Rudolfa legata i notariuszy publicznych. Uczyniono i dano w
Toruniu, w niedzielę dziewiętnastego miesiąca października, w
godzinie tercji lub około, roku Pańskiego tysiąc czterysta
sześćdziesiątego szóstego a trzeciego roku panowania
świętobliwego w Chrystusie ojca i pana naszego księdza Pawła z
Opatrzności Bożej papieża drugiego, w obecności tamże
czcigodnych, sławetnych, znakomitych i szanownych mężów Henryka
Reuss von Plauen, w. szpitalnika wspomnianego Zakonu Niemieckiego,
starosty na Przesmarku i Morągu, Wilhelma von Eppingen, komtura
ostródzkiego, Ulryka von Kingsberg w Iławie, Wita von Gich w
Pokarminie, starostów, Mikołaja, dziekana kościoła sambijskiego,
Marcina Truchsessa, kompana w. mistrza, Jana Winckelera doktora,
Macieja Scheunemanna, licencjata prawa kanoniczego, Stefana, kanonika
warmińskiego, plebana w Elblągu, Jana Schillinga z Kandein, Jana
Tymonowego, i Filipa Waissela z Sambii, Jana Folmera, Michała
Kromera, Mikołaja Kosselina, Szymona Kolberga i Tomasza Konika,
burmistrzów i rajców miast Starego Miasta, Knipawy i Lipnika w
Królewcu oraz innych najliczniejszych wiarogodnych świadków,
wezwanych specjalnie i proszonych do powyższego.
XXV.
I
ja, Rudolf z Bożej łaski biskup lawantyński, świętej Stolicy
Apostolskiej i świątobliwego księdza Pawła z Opatrzności Bożej
papieża drugiego wspomniany legat do Germanii, ponieważ o wszystko
powyższe rokowałem, uzgodniłem i byłem obecny przy przyjęciu,
potwierdzeniu i zaprzysiężeniu przez strony dla lepszej
oczywistości i świadectwa tu się ręką własną podpisałem,
aprobując tę zgodę i wieczne przymierze i mając za ważne i miłe.
Podpisałem: Lawantyński biskup – ręką własną.
XXVI.
I
ja, Jan Ewich de Altendam, kleryk diecezji kolońskiej notariusz
publiczny, z mocy papieża i cesarza oraz wspomnianego
najprzewielebniejszego w Chrystusie ojca księdza Rudolfa, biskupa
lawantyńskiego i legata apostolskiego, jako też przy nim pisarz,
wezwany i uproszony przy publikacji i wprowadzeniu zawartej [wyżej]
zgody i wieczystego pokoju i artykułów, i rozdziałów, w tejże
zgodzie wyrażonych, przy przyjęciu i zatwierdzeniu zgody stron stąd
płynącej, przy wyłączeniu, wyrzeczeniu obietnicy i złożeniu
przysięgi oraz wszystkich innych powyższych [sprawach], gdy tak jak
wyżej wymieniono przez wspomnianego księdza najprzewielebniejszego
Rudolfa, biskupa i legata apostolskiego, oraz przed nim oraz przez
najjaśniejszego księcia pana i pana Kazimierza, króla polskiego
itd., i jego [poddanych] z jednej a przez wielmożnego pana Ludwika
von Erlichshausen, w. mistrza Zakonu Najśw. Maryi Panny
Niemieckiego, i również jego [poddanych] z drugiej czyniono i
działo się – byłem wraz ze wspomnianymi wyżej świadkami i
wszystko razem i poszczególnie, jak to jest zawarte w powyższej
zgodzie i artykułach, widziałem, jak czyniono, i słyszałem.
Dlatego zawarte listy zgody i wieczystego pokoju z ich artykułami i
rozdziałami, podczas gdy prawnie zajęty byłem innymi sprawami,
ręką innego wiernie spisane i wykonane podpisałem, opublikowałem
i w tej formie publicznej zredagowałem, znakiem i imieniem moim
zwykłym i zwyczajnym podpisałem wraz z przywieszeniem pieczęci
wspomnianego najprzewielebniejszego księdza legata, w. mistrza i
bulli Zakonu oraz z notariuszami niżej podpisanymi na wiarę i
świadectwo wszystkich i poszczególnych [postanowień]. I ja,
Stanisław Franke z Ratkiewic, kleryk diecezji włocławskiej,
notariusz publiczny z świętej mocy cesarza etc., jak wyżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz